poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Ziarnopłon wiosenny (Ficaria verna)


W gwoli wstępu to wprowadzam zasadę, że co poniedziałek będzie pojawiał się post z opisem jakiegoś gatunku. 
Ziarnopłon wiosenny rozrasta się szeroko, za pomocą pojedynczych lub rozgałęzionych łodyg o długości do 30 cm, wznoszących się na wysokość do 15 cm. Złocistożółte, lśniące w słońcu kwiaty ziarnopłonu wiosennego, o średnicy 2-3 cm, pojawiają się już wczesną wiosną, na przełomie kwietnia i maja. Umieszczone na wystających ponad powierzchnię liści szypułkach, mają 8-12 wąskich płatków korony i zielonożółte działki kielicha, które powodują, że zamknięte kwiaty stają się niemalże zupełnie niewidoczne pośród liści. Dzieje się tak przed deszczem oraz w nocy. Kwiaty otwierają się tylko podczas słonecznej pogody i są otwarte, od wschodu do zachodu słońca. W obrębie gatunku wyróżnia się w zależności od ujęcia systematycznego 5 lub 7 podgatunków, spośród których dwa występują w Polsce.


Ziarnopłon wiosenny dzięki swej intensywnej i połyskliwej barwie kwiatów, stanowi nie lada atrakcję dla zapylających je owadów, takich jak muchówki czy błonkówki. Często zdarza się jednak, że kwitnienie ziarnopłonu przypada na okresy chłodu, kiedy owady nie przejawiają takiej aktywności i zapylenie oraz zapłodnienie, a co za tym idzie zawiązanie nasion, jest utrudnione. Ziarnopłon wiosenny ewolucyjnie przystosowany jest do takich sytuacji. Roślina wytwarza jajowate bulwki wyrastające w kątach dolnych liści, które po dojrzeniu opadają i zakorzeniają się w glebie. W ten sposób może rozwinąć się młoda roślina. Jest to jeden z dodatkowych, wykształconych przez roślinę sposobów rozmnażania wegetatywnego, zapewniającego jej większe szanse na przeżycie. To właśnie m.in. ten mechanizm powoduje tworzenie przez tą roślinę tak zwartych kobierców. Jeśli dojdzie do zapylenia i zapłodnienia, roślina wytwarza owoce, będące omszonymi niełupkami z mięsistym wyrostkiem. Nasiona posiadają elajosom (mięsista warstwa tłuszczu bogata w białko występująca na powierzchni nasiona) i roznoszone są przez mrówki.



piątek, 24 kwietnia 2020

Ponowne otwarcie lasów, ale niestety susza...

Przyroda piękna, niby taka sama jak zawsze, tak samo zielona i żywa, jednak nie do końca bo efekty suszy widać. Dzisiaj szłam akurat wzdłuż rzeki, jej poziom jest naprawdę niepokojąco niski, niby rośliny są, ale małe, w mniejszej ilości. Owadów to niestety ze świecą szukać, o płazach nie wspomnę. Wszyscy potrzebujemy wody, nie tylko zwierzęta czy rośliny, ale my też. Bez niej nie będzie żadnego życia! W tym roku będzie źle (zresztą już jest), ale w kolejnych zapewne jeszcze gorzej. Musimy nauczyć się zbierać tą wodę, oszczędzać i mądrze nią gospodarować. Ostatnie tragiczne wydarzenia w Biebrzańskim Parku Narodowym uświadomiły mi, że niestety przy obecnym ociepleniu klimatu, może dojść do sytuacji, w której stary piękny las zniknie jednego dnia. Z tego też powodu korzystając z obecnej sytuacji i braku zajęć na uczelni będę się starała jak najczęściej obcować z tą tak ulotną przyrodą.









wtorek, 7 kwietnia 2020

Selednica sosnowa (Chlorochroa pinicola).


Dorosła Chlorochroa osiąga od 1,1 do 1,4 cm. W naszym kraju występuje jeszcze jeden przedstawiciel tego rodzaju - Chlorochroa juniperina, która żywi się wyłącznie jałowcami. Na pierwszy rzut oka jest bardzo zbliżona wyglądem do Ch. pinicola, choć przeważnie jest bardziej zielona. Prawdziwą pewność co do spotkanego przez nas gatunku, możemy mieć jednak dopiero wtedy, gdy spojrzymy na kłujkę. A ta u Ch. pinicola jest wyjątkowo długa. Podczas spoczynku sięga aż za drugi segment odwłoka. W przypadku Ch. juniperina, kłujka ledwo sięga do bioder trzeciej pary nóg. Kolejną cechą odróżniającą te dwie tarczówki jest różnica w ubarwieniu czułków. Drugi człon czułka Ch. pinicola jest czarny, podczas gdy u Ch. juniperina jest zielony.


Młode osobniki Ch. pinicola wysysają soki z igieł oraz młodych pączków, dorosłe zaś pożywiają się nasionami w szyszkach. Ich główne pożywienie stanowią różne gatunki sosen, notowano sporadyczne żerowanie na świrku i jodle. Jak wiele innych tarczówkowatych, także Chlorochroa posiada mechanizm obronny, polegający na wydzielaniu bardzo nieprzyjemnego zapachu. Dorosłe tarczówki zimują ukryte np. pod pniakami, lub pod korą drzew. Dzięki temu, dorosłe owady mogę się pojawiać wiosną przyszłego roku, nawet w marcu. Nowe pokolenie pojawia się natomiast dopiero w połowie sierpnia. W Polsce obserwowany na całym obszarze kraju. Spotykany rzadko, na co może mieć wpływ przebywanie w koronach drzew. Także liczebność może być spora, ale tryb życia utrudnia obserwacje.





piątek, 3 kwietnia 2020

Kolejna wyprawa.


Kolejna wycieczka po odludziach. Mieszkam w jednym miejscu od urodzenia, ale tak naprawdę wcale go nie znam. Teraz przez to, że mam tyle wolnego czasu mogę odkrywać okolicę na nowo.