niedziela, 22 marca 2020

Długa przerwa.

Jeszcze całkiem niedawno zarzekałam się, że będę wstawiać posty znacznie częściej i jak zawsze na planach w moim przypadku się skończyło. To prawda od 3 lat nie bywam zbyt sumienna w swoich postanowieniach. Mogę powiedzieć, że praktycznie zaniechałam wstawiania tu czegokolwiek. Przyczyna była prosta - brak czasu. Natomiast, w obecnej sytuacji mam go aż nadto (niestety) i okazuje się, że po utracie studiów, które stanowiły centrum mojego życia, mogę się znowu w pełni oddać po prostu kolokwialnie mówiąc łażeniu po lesie. Zdjęcia to dzisiejszy wypad, nieplanowany, zupełnie spontaniczny. Spotykałam się z opiniami ludzi, którzy twierdzili, że dobra pora do fotografowania to późne popołudnie bo światło jest miękkie (czy coś tam). Szczerze mówiąc niezbyt za nią przepadam (może wychodzi tu mój brak doświadczenia). Ile by minusów nie miała obecna sytuacja to jak każda ma również i swoje plusy. Odnoszę wrażenie, że istnieje cień szansy iż ludzie bardziej zaczną dostrzegać, że lasy przyroda itd. są nam potrzebne. Także kończąc tą niezbyt składną wypowiedź, chciałam powiedzieć że teraz na pewno posty będą pojawiać się znacznie częściej, w końcu trzeba coś robić, żeby nie zwariować.







Nie mam pojęcia co stało się z szyją tego pierwszego łabędzia ale wygląda dziwnie.

1 komentarz: