poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Wtyk straszyk (Coreus marginatus).


Wtyki to całkiem duże pluskwiaki osiągające długość od 11 do 16 mm. Pod względem ubarwienia są najczęściej jasno- lub ciemnobrązowe. Ciała dorosłych osobników są wydłużone, o tarczowatym wyglądzie, przez co przypominają wyglądem przedstawicieli rodziny tarczówkowatych. Głowę mają stosunkowo małą, jednak znajduje się na niej pokaźna para czułek. Odwłok posiada dość charakterystyczne, boczne rozszerzenia zwane fachowo connexivum, lub też po naszemu listewką brzeżną odwłoka (taką listewkę można znaleźć również u wielu innych pluskwiaków np. tarczówkowatych). Wierzchnia strona odwłoka jest jaskrawopomarańczowa, niestety widać ją dopiero gdy pluskwiak rozwinie skrzydła do lotu.



Można go spotkać na wilgotnych łąkach, brzegach zbiorników wodnych, od kwietnia do października. Ten ciekawy pluskwiak większą część życia spędza na swoich ulubionych roślinach czyli szczawiach wszelkiej maści, zarówno tych dziko rosnących, jak i tych uprawianych przez człowieka. Z nich wysysa soki i na nich też się rozmnaża. Często zresztą pojawia się masowo, co niekoniecznie musi się spodobać wielbicielom szczawiówki. Oprócz szczawi, pojawia się także na innych roślinach, np. starcach, malinach oraz jeżynach. Tuż po kopulacji, samica składa na nich jajeczka, z których później wylęgają się młode osobniki.





Teoretycznie powinny wyglądać jak owady dorosłe, wszak pluskwiaki przechodzą przeobrażenie niezupełne. Kiedy jednak widzi się zarówno larwy jak i imago, można odnieść wrażenie, że wcale takie podobne do siebie nie są. Te pierwsze nie posiadają bowiem skrzydeł, przez co widać cały, rozszerzony odwłok. Segmenty z których jest zbudowany mają różną szerokość, zaś ich boki są zaokrąglone. Kiedy więc się patrzy na listewki brzeżne odwłoka, można odnieść wrażenie jak by były pofalowane. Mało tego. Przedplecze także nie wydaje się zbyt duże, zaś głowa proporcjonalnie pasuje do reszty ciała. Wszystko oczywiście się zmienia wraz z kolejnymi linieniami, jednak zanim do tego dojdzie, można mieć pewne kłopoty z zaliczeniem młodych wtyków do odpowiedniego gatunku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz