niedziela, 6 maja 2018

Krzyżak ogrodowy (Araneus diadematus).


Długość jego ciała wynosi od 8 do około 17 mm (czasami mogą się zdarzyć odrobinę większe osobniki). Należy dodać, że to długość samego ciała, ponieważ z nogami krzyżak wydaje się być znacznie większy niż w rzeczywistości. Głowotułów krzyżaka ma przeważnie jasną barwę, zaś pośrodku może występować czarna, rozszerzająca się plamka. Z przodu głowotułowia znajduje się osiem oczu. W przypadku krzyżaków (i wielu innych pająków sieciowych) ilość nie przekłada się jednak na jakość, toteż wzrok krzyżaków jest na tyle słaby, że pozwala im najwyżej rozróżnić natężenie światła. Odwłok z kolei jest najszerszy z przodu, zwężający się ku tyłowi. Jego ubarwienie jest bardzo zmienne. Najczęściej trafiają się osobniki o odwłoku w różnych odcieniach brązu, ale bywają również szare, żółtawe a nawet pomarańczowe. Na jego środku znajduje się biała plama w kształcie krzyża, która może być mniej lub bardziej rozbudowana. Rzadko bo rzadko, ale czasami może być ona bardzo słabo widoczna lub może jej nie być wcale. Spód odwłoka ma podobna barwę co wierzch, ale na jego środku znajduje się czarna plama, zaś po jej bokach żółtawe pasy.

W przypadku krzyżaka ogrodowego, tak jak i u wielu innych gatunków pająków, mamy do czynienia z wyraźnym dymorfizmem płciowym. Samczyk jest wyraźnie mniejszy od samiczki, ale też bez przesady. Mierzy około 1 cm, a jego ciało jest dość delikatne i smukłe, za to nogi ma wyjątkowo długie i stosunkowo cienkie. Oczywiście na nogogłaszczkach znajdują się wyraźne bulbusy, czyli pakieciki wypełnione nasieniem.

Krzyżak ogrodowy jest jednym z najpospolitszych rodzimych gatunków, a spotkać go można w naprawdę wielu miejscach. Nie tylko w ogrodach, jak sugeruje nam nazwa, choć oczywiście i w nich go nie brakuje. Bardzo często pojawia się w lasach różnego typu. Krzyżaki ogrodowe rozpinają ją w bardzo różnych miejscach, często na wysokości od 1,5 do 2 m. Sama sieć osiąga naprawdę imponujące rozmiary. Jej średnica może dochodzić nawet do 50 cm! Każdej nocy, krzyżak pożera własną sieć, a na jej miejsce plecie zupełnie nową. W przypadku gdy zostanie schwytany, może natomiast zaatakować. Duże krzyżaki mają na tyle silne szczękoczułki, że potrafią przegryźć się przez ludzką skórę i ukąsić. Ich jad najczęściej nie jest groźny i swym działaniem przypomina użądlenie przez osę.
Na sam początek samczyk musi znaleźć samiczkę, podkraść się do niej i ją zapłodnić. Samiczka krzyżaka może być dla niego bardzo niebezpieczna. W najlepszym przypadku, kiedy będzie miała „kiepski humor,” może przegnać nadgorliwego zalotnika, a w najgorszym razie nawet go pożreć (choć to ostanie nie jest u krzyżaków tak częste, jak u tygrzyków). Jeśli jednak samczykowi uda się do niej zbliżyć i przy okazji jej nie zdenerwować, wówczas umieszcza w jej otworze płciowym pakieciki z nasieniem, zapładnia ją i szybciutko ucieka.




Po wszystkim, samiczka spędza kilka dni w odosobnieniu. Później (gdzieś tak we wrześniu) samica zaczyna budować żółtawy kokon. Tworzy ich kilka i umieszcza je w różnych zakamarkach, np. pod korą drzew lub w szparach budynków. Każdy z tych kokonów zawiera około 100 jajeczek. Podczas ich składania, samica zapładnia je nasieniem samca, które przechowywała w specjalnym zbiorniczku, właśnie na tę okazję. W momencie kiedy już uda jej się złożyć ostatni kokon, przez jakiś czas go pilnuje, po czym ginie, kończąc swój dwuletni, pajęczy żywot.

Kokony bez trudu zimują, a kiedy nadchodzi wiosna (gdzieś tak w maju i w czerwcu) wylęgają się z nich młode pajączki. Początkowo spędzają swój czas wspólnie, na jakimś liściu, albo wśród traw. „Przytulone” do siebie, mogą nagle rozbiec się na wszystkie strony kiedy tylko poczują się zagrożone, jednak po paru chwilach znów do siebie wracają. Po jakimś czasie, młode pajączki wchodzą na źdźbła traw i gałązki roślin, po czym wypinają swoje odwłoki ku górze, wypuszczają pajęczą nić i czekają, aż porwie je wiatr. Unosząc się w powietrzu są wstanie przemieścić się na znaczne odległości i zasiedlić zupełnie nowe tereny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz