niedziela, 24 maja 2015

Bagnik przybrzeżny (Dolomedes fimbriatus).


Osiąga do 22 mm długości (wraz z odnóżami do 7 cm). Samice nieco większe od samców. 
Żyje w bezpośredniej bliskości wody (brzegi rzek i jezior, podmokłe łąki, lasy bagienne), umie poruszać się po jej powierzchni oraz nurkować. Żywi się wodnymi owadami oraz rybami do wielkości ciernika, kijankami, a nawet dorosłymi żabami. Nie buduje sieci, poluje aktywnie. W zachodniej Europie gatunek ten jest bardzo rzadki, w wielu rejonach wymarły, natomiast w Polsce wciąż stosunkowo liczny. Występuje również – choć w niezbyt dużej ilości – w Azji i na północy Afryki
Jeśli chodzi o ubarwienie, to najczęściej jest ono brunatne, w bardzo różnych odcieniach. Młodsze osobniki są z reguły dość jasne, bardziej kontrastowe, ale im są starsze, tym stają się ciemniejsze. Charakterystyczną cechą tego gatunku, są jasne pasy biegnące od głowotułowia aż do końca odwłoka, po jednym na każdym boku. Mogą być kremowo-białe, lub też żółte. Rzadko, bo rzadko, ale zdarza się, że pasy mogą zanikać, lub nie występować w ogóle. Wówczas bagnik przybrzeżny do złudzenia przypomina bagnika nadwodnego i można go odróżnić tylko na podstawie badań narządów kopulacyjnych. Dodam jeszcze, że na odwłoka, oprócz pasów, często mamy także dwa lub cztery rzędy białych kropek.



W momencie, gdy dostrzegą człowieka, przestają być spokojne, a stają się… bojaźliwe. I to bardzo. Do tego stopnia, że niemal natychmiast dają nura pod wodę lub też odpływają kawałek dalej. Potrafią także świetnie biegać po powierzchni wody. Z tego też względu bardzo trudno jest je podejść i zrobić im zdjęcie.
Dorosłe bagniki czają się tuż przy wodzie w ten sposób, że dwiema, ostatnimi parami nóg trzymają się trzciny lub jakiejś łodygi, zaś dwie przednie leżą na powierzchni wody. Może być też tak, że cały pająk leży na pływającym liściu, nie mniej i w tym przypadku przednie nogi stykają się z taflą wody. W ten sposób bagnik jest wstanie wykryć drgania, wywoływane przez potencjalną ofiarę. Kiedy tak się stanie, błyskawicznie rzucają się do ataku. Wbijają w zdobycz swoje pazurki jadowe i wywlekają ją na brzeg, gdzie w spokoju ją konsumują. Łupem bagników padają głównie duże owady (zarówno wodne, jak i te, które przypadkiem spadły na jej powierzchnię) oraz inne bezkręgowce (skorupiaki, pierścienice). Niekiedy jednak udaje im się upolować znacznie większą ofiarę, w postaci małego kręgowca. Może to być kijanka, mała (ale już dorosła) żabka, a nawet rybka (taka do rozmiaru ciernika).



Pierwsze, dorosłe osobniki pojawiają się w czerwcu. W tym samczyki, które są niezwykle rozbiegane. Rzecz jasna poszukują samiczek, które leniwie przesiadują tuż przy brzegu, lub przy nadwodnej roślinności. Powiedział bym, że wówczas mają miejsce gody, ale u bagników wygląda to raczej jak ich bardzo skrócona wersja. Samiec powoli podpływa do samiczki, jednocześnie machając do niej przednimi odnóżami. W ten sposób „prosi” samiczkę o pozwolenie na zbliżenie się do niej. Samice tymczasem tuczą się i odpoczywają, aż w końcu na przełomie czerwca i lipca tworzą kokony. Początkowo trzymają je za pomocą nogogłaszczek, tuż pod swoim głowotułowiem, dzięki czemu przypominają swym zachowaniem samice darowników przedziwnych. W czasie opieki nad kokonem, samiczka nie jest wstanie polować, a i pływanie też nie jest najłatwiejsze, dlatego trzyma się brzegu i trzcin. Po jakimś czasie tworzy wśród nadbrzeżnej roślinności oprzęd i w nim umieszcza kokon. Przez cały czas opiekuje się nim, także wtedy, gdy wylęgną się z niego młode pajączki. Tych może być nawet kilkaset. W czasie opieki nad nimi, samiczka może być agresywna i dość zaciekle bronić młodych.  Rozwój bagników, od młodości do dojrzałości może trwać nawet dwa lata. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz