Lednica zbożowa to pluskwiak różnoskrzydły z rodziny tarczówkowatych. Charakterystyczną cechą dla tej rodziny jest posiadanie wielkiej, trójkątnej tarczki. Pluskwiak ten ma spiczastą, wydłużoną głową oraz opływowy kształt ciała bez ostrych krawędzi. Na całym ciele subtelne, ale wyraźne podłużne pasy. Pokrywy ciemno punktowane. Czułki żółtobrązowe do czerwonobrązowych, zwykle dwa ostatnie człony ciemniejsze, ich drugi człon nie sięga szczytu głowy. Ma długość ok. 8-9 mm. Lednica zbożowa jest bardzo pospolita na terenie naszego kraju i często można ją spotkać nie tylko na polach uprawnych, ale także na łąkach, miedzach, skrajach lasów, ogrody, parkach i zaroślach. Pluskwiak ten żywi się m.in. sokami roślin np. dzikich traw oraz zbóż. W ślinie lednicy zbożowej jest enzym, który rozkłada gluten, a to powoduje odbarwienie kłosów. Szkodliwe są zarówno postacie dorosłe, jak i larwy lednicy zbożowej, które wysysają soki z młodych roślin: liści pochew liściowych i kłosów. Zaatakowane rośliny gorzej rosną. Wcześnie uszkodzone kłosy nie zawiązują ziarniaków, a uszkodzone ziarniaki nie rozwijają się.
Nie byłabym sobą gdybym nie wtrąciła tutaj swoich przemyśleń na temat słowa "szkodnik". Jestem przeciwna oczywiście używaniu jakiejkolwiek chemii i stosowaniu oprysków. Prawda jest taka, że słowo "szkodnik" w świecie przyrody nie istnieje, a wymyślone zostało przez człowieka. Roślinożercy jedzą rośliny, a mięsożercy jedzą roślinożerców (w dużym skrócie). W środowisku naturalnym nie ma monokultur bo natura lubi różnorodność. Jeżeli nie ma monokultur nie ma też masowych gradacji tzw szkodników. Człowiek natomiast postępuje inaczej bo czym są pola uprawne, albo teraz tzw "lasy", a raczej plantacje sosny. Z drugiej strony wszyscy chcemy mieć chleb i mąkę. Dlatego przy obecnym zaludnieniu średnio możemy sobie pozwolić, na uprawianie zboża w inny sposób. Ograniczajmy jednak występowanie takich owadów środkami nie szkodzącymi innym owadom, tak pożytecznym dla nas jak np. pszczoły. Stosujmy opryski naturalne np. z innych roślin, a nie te wszystkie pestycydy, które zresztą później sami też zjadamy, bo w przyrodzie nic się nie gubi. Niestety tylko na jednej stronie znalazłam informację jak radzić sobie z tym owadem bez użycia chemii: "Aby ich uniknąć, należy wcześnie wysiewać zboża jare oraz zaorać ścierniska".
W naszym klimacie lednica zbożowa rozwija jedno pokolenie w ciągu roku, ale w cieplejszych regionach Europy, u naszych mniej lub bardziej oddalonych południowych sąsiadów notuje się w niektórych latach nawet dwa pokolenia tego pluskwiaka. Zimują dorosłe osobniki w ściółce lub zaroślach. Pojawiają się zwykle w kwietniu, gdy temperatura osiągnie 5-10°C, żerują początkowo na trawach.
Na uprawach zbóż (głównie pszenicy i żyta ozimego) pojawia się na początku maja, w połowie miesiąca samice składają jaja, a larwy wylęgają się po około tygodniu. Larwy pierwszego stadium są nieruchome, kolejne przemieszczają się po roślinie w poszukiwaniu właściwszego pokarmu - podobne są do postaci dorosłych, tylko mniejsze i nie mają wykształconych skrzydeł.
Dorosłe pluskwiaki pojawiają się zwykle w lipcu. Wtedy nieliczna część z nich przelatuje na zboża jare. Przed żniwami przemieszczają się ponownie na trawy, a stamtąd jesienią do zimowych kryjówek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz