wtorek, 5 stycznia 2016

Łowczaki (Neoitamus spp.).


W naszym kraju mamy trzy gatunki z rodzaju Neoitamus. Najbardziej znanym, a do tego najczęściej spotykanym, jest niewątpliwie łowczak niebieskawy (Neoitamus cyanurus). Mało kto jednak wie, że posiada on jeszcze dwóch innych kuzynów: Neoitamus cothurnatus oraz Neoitamus socius (oba bez polskich nazw). Wszystkie te trzy gatunki, choć można je odróżnić po cechach zewnętrznych, są dość trudne do oznaczenia. Łowczaki to średniej wielkości łowiki, osiągające od 1,2 do 1,7 cm.
Na szczególną uwagę, zasługuje aparat gębowy typu kłująco-ssącego. Silnie zbudowana kłujka, schowana pośród licznych włosków, stanowi wyjątkowo niebezpieczną broń, która potrafi przebić każdy, chitynowy pancerzyk. Oczy złożone są naprawdę bardzo duże i pokrywają znaczną część głowy. Łowczaki, jako dzienni myśliwi, są typowymi wzrokowcami, więc niema się co dziwić, że są jednymi z najlepiej widzących owadów. Swoją drogą, skoro już jesteśmy przy oczach, to warto zwrócić uwagę na umieszczone za nimi włoski. To tzw. szczecinki brwiowe, które u łowczaków są wyjątkowo „bujne” a do tego zakrzywione do przodu. To jedna z cech charakterystycznych tego rodzaju i dzięki nim możemy go zidentyfikować.



 U łowczaków, podobnie jak u innych łowików, mamy do czynienia z dymorfizmem płciowym, a dzięki zakończeniu odwłoka, możemy bardzo łatwo rozróżnić płeć. U samczyków, na zakończeniu odwłoka, znajduje się bulwiasty aparat kopulacyjny, który jest po całości błyszcząco czarny. U samiczki, koniec odwłoka zakończony jest spiczastym pokładełkiem… które również jest błyszcząco czarne. Ciekawostką jest fakt, że kształt aparatu kopulacyjnego samca, oraz długość pokładełka samicy, pozwalają na określenie dokładnego gatunku łowczaka. 



1 komentarz: