wtorek, 2 sierpnia 2016

Zadomka polna (Ectobius lapponicus).


Zadomka polna to owad wiodący swoje życie z dala od człowieka. Zamieszkuje głównie obrzeża lasów oraz różnego rodzaju zarośla, stroniąc tym samym od ludzkich siedzib. W naszym kraju, żyje oficjalnie 16 gatunków karaczanów.
Dorosła zadomka, to nieduży owad, który osiąga od 7 do 11 mm. Pomiędzy samcem, a samicą mamy bardzo wyraźnie zaznaczony dymorfizm płciowy, o którym warto więcej napisać. Samczyki są bardziej podłużne i smuklejsze, czyli inaczej niż samiczki, których budowa jest krępa, a one same sprawiają wrażenie masywniejszych. Ważne jest także ubarwienie. W przypadku samców, środek przedplecza jest czarny, zaś jego boki znacznie jaśniejsze, niemalże przeźroczyste (istnieją również odmiany barwne, u których środek przedplecza jest jasny oraz takie, u których znajdują się na nim czarne plamki). Pokrywy skrzydłowe są natomiast szarobrunatne, z bogatym użyłkowaniem. Samiczki są natomiast po całości brunatno-żółtawe, ale istnieje także odmiana barwna o zaczernionym przedpleczu i pokrywach.



Na koniec trochę o zadomce leśnej i o tym, jak ją odróżnić od naszej zadomki polnej. Dwie zadomki równają się podwójnemu kłopotowi. Obie są do siebie łudząco podobne, a ich identyfikacja wcale nie jest taka prosta i nie zawsze można być jej pewnym, zwłaszcza jeśli oznacza się je na oko, a nie na mikroskop. Nam obserwatorom i fotografom przyrody, nie mającym w domu takich entomologicznych gadgetów, pozostaje jedynie ta pierwsza opcja. Samce zadomek leśnych bardzo przypominają zadomki polne, ale można je rozpoznać po ubarwieniu przedplecza. Jak pamiętacie, u zadomki polnej jest ono czarne, z niemal przeźroczystymi brzegami. U zadomki leśnej, brzegi są znacznie wyraźniej odgraniczone, niemalże koloru białego. Jeśli chodzi o samiczki, to tutaj sprawa jest dużo prostsza. Nie tylko przedplecza mówią nam o przynależności gatunkowej, ale także skrzydła. U samicy zadomki leśnej są one znacząco skrócone i sięgają gdzieś tak do połowy odwłoka.



Wbrew swojej nazwie, raczej nie znajdziemy jej na polach. Zamiast tego, najłatwiej ją spotkać na obrzeżach lasów, polanach czy przy drogach. Dorosłe owady możemy obserwować od maja do końca września.
Życie zadomek płynie zdecydowanie inaczej niż np. prusakom. Karaczany żyjące w domach przystosowały się chociażby do nocnego trybu życia. Zadomki, natomiast można spotkać właściwie przez całą dobę. W ciągu dnia najłatwiej o nie w miejscach zacienionych, z dala od słońca, zaś im bliżej wieczora, tym stają się bardziej aktywne. Wówczas spędzają swój czas chociażby na poszukiwaniu pokarmu. Karaczany, jakie by nie były, zawsze są wszystkożercami. Te domowe zjadają każdy rodzaj pokarmu, jaki wyląduje na podłodze, te żyjące na wolności zaś, upodobały sobie szczątki organiczne.
Wspomniany pokarm znajdują za pomocą swych czułków. Dzięki nim, ich zmysł dotyku działa na tyle dobrze, że znakomicie się orientują w ciemnych, wąskich miejscach, w których to najczęściej znajduje się ich pożywienie.



Kopulacja odbywa się u nich w jakimś zacisznym, spokojnym miejscu, ale od czasu do czasu można wypatrzeć takie parki na liściach. Po jej odbyciu, samica składa niewiele, bo jakieś 20 jaj. Nie porzuca ich jednak od tak sobie. Tworzy specjalny kokon, zwany fachowo ooteką i nosi go ze sobą na końcu odwłoka, aż do chwili, gdy nie wylęgną się z niej młode karaczany. Później larwy są już skazane na samodzielne życie. Jako, że są to owady o przeobrażeniu niezupełnym, larwy swym wyglądem bardzo przypominają osobniki dorosłe. Są jednak mniejsze i oczywiście bezskrzydłe. Swój żywot pędzą głównie wśród leśnej ściółki, gdzie żywią się mniej więcej tym samym co owady dorosłe. Na zimę chowają się pod opadłymi liśćmi, lub mchem i tam zapadają w stan diapauzy. Ich rozwój trwa około 2 lat.

2 komentarze: